od dawna chciałam spróbować, jak smakuje lemon curd, czyli krem cytrynowy. nie widziałam go nigdzie w sklepie (fakt, że nie szukałam specjalnie), więc zrobiłam sama.
nie wiedziałam z czym go zjeść, więc upiekłam te ciasteczka.
bardzo smaczne.
z malinową konfiturą też są pycha, choć straszliwie słodkie.
przepis z moich wypieków. na lemon curd też.
składniki:
180 g miękkiego masła
1/2 szklanki cukru pudru
1/4 szklanki drobnego cukru
1 duże jajko
1 łyżeczka skórki startej z cytryny
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 szklanki mąki pszennej
ponadto:
kilka łyżek konfitury malinowej
kilka łyżek lemon curd (przepis poniżej)
masło utrzeć mikserem do białości, dodać cukry i dalej miksować.
miksując, dodawać jajka, skórkę i sok z cytryny oraz wanilię.
mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia dodać do masy maślanej, zmiksować.
gotowe ciasto owinąć w folię spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki.
z ciasta formować kulki (ok. 15 g), położyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
spłaszczyć je, a na środku zrobić głębokie wgłębienie (np zakrętką plastikowej butelki).
na środek nakładać po łyżeczce konfitury lub kremu.
piec w temperaturze 180°C przez około 15 minut - aż się zrumienią.
składniki na lemon curd:
skórka starta z 3 cytryn
sok wyciśnięty z 3 cytryn
2 żółtka
2 jajka
200 g cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka oliwy
wszystkie składniki oprócz oliwy wymieszać w garnku.
zagotować, mieszając.
gotować 2 minuty, wciąż mieszając.
jeśli są grudki przetrzeć przez sitko lub zmiksować blenderem.
dodać oliwę, gotować jeszcze 2 minuty, mieszając.
przełożyć do słoiczka.
można przechowywać do tygodnia w lodówce.
